No i dobra, czas na kolejne india pale ale. „Ile można?!” – zapyta siedzący za ścianą przeróżnych kwasów i innych piw z dodatkiem ryby, turboniszowy hipsterkraftowiec. „Tyle, na ile pozwolą chmiele zza oceanu” – zdaje się odpowiadać ekipa Birbanta. A my, jak to Drożdże, siadamy wygodnie na krześle z Ikei i z bezpiecznej odległości obserwujemy co tu się wyczynia.
Tak zwany okres świąteczny rozpoczął się już kilka tygodni temu – wszystkie galerie handlowe są wystrojone, a ludzie masowo kupują prezenty. Teraz klimat Bożego Narodzenia zawitał i do polskiej, craftowej sceny piwnej – ilość „świątecznych” piw jest naprawdę duża. Na dobry początek sięgamy po, znane nam już sprzed roku, single hop IPA z AleBrowaru.
Strzeżcie się – nadchodzi Pirania! Siostra Sharka. Chmielona do bólu trzema odmianami amerykańskiego chmielu. Miało być bezkompromisowo, goryczkowo i drapieżnie. Czy plan został zrealizowany?
Nazwa tego amerykańskiego stoutu nie odnosi się co prawda do rodzaju kokainy, ale – jak większości trunków z Pracowni Piwa – związana jest z Krakowem. Ja jednak mógłbym się od Cracka łatwo uzależnić.
Dzikie Drożdże 