Odin’s Tipple z Haandbryggeriet

Haandbryggeriet - Odin's Tipple

Dziś recenzja kolejnego imperial stouta. Tym razem zaszczepionego dzikimi drożdżami. Czy obecność Brettanomycesów w mocnym, ciemnym piwie jest wyczuwalna? Przekonajmy się, racząc się napitkiem Odyna – wprost z norweskiego Haandbryggeriet.

Opakowanie: Mimo, iż nie należę do fanów etykiet Haandbryggeriet, ta która zdobi Odin’s Tipple jest naprawdę dobra. Norweski bóg z rogiem, w którym jak mniemam znajduje się tytułowy „napitek”. Na kontretykiecie podstawowe informacje i krótka historia na temat piwa. Firmowy kapsel.

Wygląd: Czarna jak smoła, zmętniona, nieprzejrzysta i oleista ciecz z beżową, kremową pianą średniej jakości, która dość szybko opada, pozostawiając po sobie minimalne ślady na szkle.

Zapach: Mocno słodowy (czarna kawa, gorzka czekolada, kakao, suszone owoce, karmel, orzechy, przypieczone tosty), delikatnie chmielowy (cytrusy, żywica). W tle (po ogrzaniu) kwaśne, dzikie nuty aromatyczne od drożdży. Nie czuć co prawda końskiej derki, niemniej – zdajemy sobie sprawę z obecności Brettów.

Smak: Pełny, słodowy. Dominują nuty kawowo-czekoladowe z orzechowo-owocowymi refleksami. Na drugim planie przyjemna, chmielowa goryczka (cytrusy, żywica) i kwaśna, drożdżowa kontra.

Odczucie w ustach: Pełne piwo z umiarkowanym wysyceniem. Dość ostra, pikantna i szczypiąca goryczka, która ciut nieprzyjemnie zalega. 11% alkoholu robi swoje, przez co trunek szczypie w język i grzeje w gardło. Mimo to – jest całkiem pijalny.

Podsumowanie: Odin’s Tipple to naprawdę solidny imperial stout. Zastosowanie dzikich drożdży nadało piwu specyficznego, choć ledwo wyczuwalnego pazura. Zdecydowanie polecam.

Tomek

ocena40

Browar: HaandBryggeriet (Norwegia – Drammen)
Piwo: Odin’s Tipple
Styl:
Imperial Wild Stout
Alkohol:
 11%
Ekstrakt: nieznany
IBU:
nieznane
Cena:
20,00 PLN

Dodaj komentarz